Rozdział 2.

Z PUNKTU WIDZENIA DŻESIKI:
Wygodnie rozłożyłam się na fotelu samolotowym i włożyłam słuchawki do uszu . słuchałam akurat piosenki "International love" ( http://www.youtube.com/watch? v=CdXesX6mYUE&feature=plcp ) . Uśmiechałam się sama do siebie, słuchając jej  wyobrażałam sobie to co się wydarzy gdy wysiądziemy z samolotu.. rozmarzona i podekscytowana .. zasnęłam ..

Z PUNKTU WIDZENIA MAJKI:
Cholera , stresowałam się bardzo tym wszystkim. Zostawiłam przyjaciółki i sobie tak poprostu wyjeżdżam do tego Londynu .. co ja tam niby robie? ja , Majka z małej miejscowości niedaleko Poznania wyprowadzam się nagle do .. LONDYNU ? i co ja sobie myślę ? wielka gwiazda się znalazła -,- Nie miałam ochoty już dłużej myśleć . Dlatego podobnie jak Dżesa założyłam słuchawki .. i włączyłam piosenkę "I cry" ( http://www.youtube.com/watch?v=hGSB0Xn9wXQ ) .

Po jakiś 3 godzinach samolot zaczął strasznie się trząść, jakby tracił równowagę  .. dlatego wszyscy się wystraszyliśmy . Mało zawału nie dostałam. W tamtej chwili obiecałam sobie , że jeśli przeżyję nigdy więcej nie wsiądę do jakiegokolwiek samolotu . NIGDY ! Na moje szczęście to były tylko małe turbulencje . Odetchnęłam z ulgą , gdy usłyszałam tą wiadomość od striuardes . Po następnych 2 godzinach samolot wylądował . Staliśmy już na lotnisku . Rodzice poszli  odebrać walizki, a mnie siostra zaciągnęła  mnie do łazienki , ponieważ musiała się PRZEBRAĆ , bo jak twierdziła - reporterzy są wszędzie i jeśli będzie stała blisko chłopców z 1D , oni ja zauważą i przy światłach kamer Harry , podniecony jej urodą się jej .. oświadczy -,- hahahahhaha :D - nieraz podziwiałam ją , za tą jej bujną wyobraźnię .

Z PUNKTU WIDZENIA DŻESIKI:
Odrazu po wyjściu z samolotu zaciągnęłam Majke do łazienki żeby zmienić ciuchy , i przy okazji ogarnąć młodą troche . Musiałyśmy jakoś wyglądać , w tym wielkim świecie. Szczególnie JA !
Włożyłam na siebie to ; http://allani.pl/zestaw/445214
A młodej wcisnęłam to ; http://allani.pl/zestaw/445676 , bo za szpilkami to ona nie przepada. Tak więc jak zwykle ubrała się - jak ona to nazywa "na luzie" .
Włosy obie rozczesałyśmy , ja poprawiłam makijaż i spryskałam się perfumem a Maja stała i czekała już na mnie bo miałyśmy wychodzić .  Cały czas przedłużałam i mówiłam że "jeszcze chwile, jeszcze tylko się poprawię" .. aż wkońcu młoda się wkurzyła i wyszła szybkim krokiem z łazienki , zostawiając mnie samą .

Z PUNKTU WIDZENIA MAJKI:
Ale mnie Dżesika wkurzała już !  "Jeszcze usta , czekaj - jeszcze oczy poprawie , dobrze wyglądam , ej jak mój tyłek wygląda? , sexi ? " .. Wściekłam się i szybkim krokiem wyszłam z łazienki , gwałtownie otwierając drzwi . Gdy już opuściłam łazienkę zobaczyłam że uderzyłam jakiegoś chłopaka w kapturze , a on odepchnięty drzwiami  wpadł na mnie - ja przewróciłam się na niego i leżałam na jego umięśnionym brzuchu wpatrując się w te jego zielone i hipnotyzujące oczy . Myślałam sobie "nigdy nie spotkałam kogoś kto miałby tak wyraziste i błyszczące paaczadełka jak ten chłopak" - nie ukrywam , w tamtym momencie nie chciałam wgl. wstawać . mogłabym tak leżeć i patrzeć godzinami . Nadal nie odrywając wzroku od jego oczu  zaczęłam podnosić i  powiedziałam "o matko. Przepraszam cię . Nic ci nie jest? " i zaczęłam szukać rodziców . On odpowiedział    "No w sumie boli mnie trochę tyłek . Zgniotłaś mnie "    .  Po tych słowach  odwróciłam się w jego stronę przyjrzałam mu się bardziej  .. i doznałam SZOKU ! ;O  . Przede mną stał  ( a raczej leżał ) Harry Styles , we własnej osobie . Stałam jak wryta i patrzyłam na niego , z buzią "na pół otwartą"  , on podniósł się pomachał mi ręką przed twarzą z tym swoim .. zabujczym uśmieszkiem . I powiedział " Rozumiem , że fanka tak? chcesz autograf czy co?"   .. wkurzyłam się tym jego tekstem bo to bezczelne było , i odpowiedziałam "No chciałbyś . Nie jestem żadną fanka , moja siostra was -  a szczególnie ciebie kocha , i radzę ci lepiej żebyś uciekał jeśli nie chcesz żeby cie zobaczyła , nara" - powiedziałam i powoli zaczęłam się od niego oddalać .. ale on chwycił mnie za ręke i obrócił do siebie tak ze oparta byłam o jego "kaloryferek" .. spojrzałam mu w oczy , ale szybko odwróciłam głowę i odepchnęłam go lekko jedną ręka mówiąc "czego znowu chcesz?" a on " przepraszam jeśli cie uraziłem. nie miałem tego na myśli z tym autografem. dzięki za info i ... " nie zdążył powiedzieć bo tłum nastolatek najwyraźniej go rozpoznał i zaczął gonić (w sumie była tam też jedna starusza , która  wymachując laską wołała "stój młody człowieku, proszę cię o autograf dla wnusi . hej , stój chłopcze") , więc tylko się do mnie  uśmiechnął i zaczął uciekać , bo jakby go dorwały to tak szybko by go nie puściły. . . szczególnie babcia . Ze śmiechem szłam w stronę rodziców . Po "krótkim" czasie z łazienki wyszła Dżesa , i razem z rodzicami wychodziłyśmy z lotniska . Za 10 minut miał podjechać po nas samochód , który zawiezie nas do babci , gdzie czeka na nas - nowy dom .

Z PUNKTU WIDZENIA DŻESIKI:
No jasna cholera . Wyglądam olśniewająco a chłopców jak nie ma - tak nie ma ! Wiem wiem , dopiero na lotnistku jesteśmy i w dodatku dopiero pierwszy dzień i przecież mam właściwie całe życie żeby ich spotkać . ale ja chciałam teraz . w tym momencie ! Szłam zamyślona o Harrym i nie patrzyłam przed siebie .. gdy nagle poślizgnęłam się na jakimś pudełku od czekolady , a ponieważ miałam obsasy - odrazu zaliczyłam glebę . Jakieś dzieciaki się ze mnie śmiały ,  łącznie z moja siostrą . A ja leżałam na tej podłodze , ze wstydu spaliłam ładnego , czerwoniutkiego "buraczka" (co zdarza mi sie bardzo rzadko) i z rozpaczy zaczęłam wołać "Harry kochanie ratuj ,błagam ! " , mocno wymachując rękoma i stękając przy tym .. i o mało się nie poryczałam. Tak bardzo chciałam ich spotkać . Czy to tak wiele , do cholery ? ! Rodzice wstydząc się za moje zachowanie - podnieśli mnie odrazu , wsadzili do samochodu i odjechalismy w stronę naszej nowej .. POSIADŁOŚCI . (w tamtym momencie czułam się koszmarnie) .

---------------------------------------------------------------------------


Mój kolejny rozdział .  < 3
Nie wiem czy się podoba , czy nie ? :)
KTO CZYTA = ZOSTAWIA KOMENTARZ  .
Love . ♥ ♫ ♥ ♫